5 sierpnia 2017

Van Halen - "Women and Children First" (1980)


Po dobrze przyjętych dwóch albumach zespół był w bardzo komfortowej sytuacji - cieszył się niesamowitą popularnością, zaś trasy koncertowe okazywały się ogromnymi sukcesami. W przerwie między występami chłopaki znaleźli czas, żeby zarejestrować materiał na trzeci krążek studyjny o dość dramatycznym tytule "Women and Children First". Kolejny naprawdę udany w ich karierze, z paroma nietypowymi rozwiązaniami.

Muzycznie chłopaki zaprezentowali słuchaczom 9 kompozycji, które w wielu aspektach są ciekawiej zaaranżowane i bardziej wysmakowane od poprzednich. Choć "And the Cradle Will Rock..." to jeszcze dość typowy kawałek dla kapeli - skoczny, radosny i ze świetnie zaśpiewanym, chóralnym refrenem. Jednak już w "Everybody Wants Some!!" diametralnie zmienia się zarówno klimat, jak i budowa kompozycji. Mamy tu bowiem dość ponury początek z nieco plemienną grą Alexa Van Halena na perkusji i przeszywającymi zagrywkami gitarowymi. Niby późniejsza część wypada bardziej zachowawczo, ale i tak zaskakuje m.in. złowieszczym podkładem basowym, zaś w czwartej minucie powraca rytm perkusyjny z początku. Ma się wrażenie, że twórcy nieźle pokombinowali, dzięki czemu dostajemy dość nietypową rzecz w katalogu Van Halen.

"Fools" również nie należy do bardziej typowych utworów. Właściwa część kompozycji zaczyna się po ok. 70 sekundach, wcześniej słyszymy dość nietypowe, jakby bluesowe zagrywki Eddiego i przedziwne okrzyki Davida. Po tym fragmencie następuje dynamiczne, konkretne riffowanie, jakiego nie powstydziłoby się wiele ówczesnych topowych hardrockowych zespołów. Tak samo jak w jeszcze szybszym "Romeo Delight", który na niektórych późniejszych trasach był otwieraczem koncertów. Nie wybrano go bezpodstawnie, już na start może dać pokaźną ilość energii. A przy okazji posiada absolutnie rewelacyjny popis Eddiego. Miniaturka "Tora! Tora!" to kolejna zmiana atmosfery, z posępnym motywem gitarowym. Trwa ona jednak minutę i przechodzi płynnie w najbardziej dynamiczny "Loss of Control" z niemalże thrashowym tempem. Kawałek pędzi niczym rozpędzony roller coaster i posiada świetne wokale. Mam świadomość, że przez swoją chaotyczną budowę może nie przypaść do gustu wielu osobom, ale ja go uwielbiam. Bardzo fajna rzecz.

Kolejnym zaskoczeniem może być "Take Your Whiskey Home", nagranie o wyraźnie bluesowym zabarwieniu. Akustyczny wstęp przechodzi w zadziorną, choć melodyjną część. Jeszcze bardziej nietypowy jest "Could This Be Magic?" - utwór w całości akustyczny, w klimacie country. Śpiewny i wyluzowany, wyraźnie odstaje od reszty stylistycznie. Może zbytnio nie ekscytuje, ale na pewno stanowi całkiem miły przerywnik. Poza tym nowe możliwości wokalne może tu pokazać Roth, śpiewający w trochę innym stylu. Te dwa opisywane nagrania dają wyraźnie do zrozumienia, że na "Women and Children First" chłopaki muzycznie próbowali poszerzyć swoje horyzonty. "In a Simple Rhyme" to również nie do końca to, co prezentowało wcześniej Van Halen. Kolejny spokojny początek przechodzi w niesamowicie energetyczny rytm perkusyjny. W środku znalazło się miejsce dla spokojniejszej wstawki z delikatnym głosem Rotha, która przechodzi w heavymetalowy czad. A kiedy myślimy, że utwór się skończył, dostajemy dodatkowe kilkanaście sekund, w których słyszymy znakomitą współpracę sekcji rytmicznej i gitary.

Jeśli przyjmiemy, że "Van Halen" i "Van Halen II" w większości trzymały się kurczowo jednego stylu, tak w kontekście "Women and Children First" możemy mówić o wielu niespodziankach. To dzieło trochę inne od poprzednich, a przy tym nadal bardzo vanhalenowe. Pod względem różnorodności chyba najlepsze, aczkolwiek nadal nie tak dobre jak debiut. Najważniejsze, że podobnie jak poprzednie daje dużo radości i energii. O ponownym sukcesie komercyjnym i milionach sprzedanych egzemplarzy nie muszę chyba wspominać.

Moja ocena - 8/10

Lista utworów:
01. And the Cradle Will Rock... (Michael Anthony, David Lee Roth, Alex Van Halen, Eddie Van Halen)
02. Everybody Wants Some!! (Michael Anthony, David Lee Roth, Alex Van Halen, Eddie Van Halen)
03. Fools (Michael Anthony, David Lee Roth, Alex Van Halen, Eddie Van Halen)
04. Romeo Delight (Michael Anthony, David Lee Roth, Alex Van Halen, Eddie Van Halen)
05. Tora! Tora! (Michael Anthony, David Lee Roth, Alex Van Halen, Eddie Van Halen)
06. Loss of Control (Michael Anthony, David Lee Roth, Alex Van Halen, Eddie Van Halen)
07. Take Your Whiskey Home (Michael Anthony, David Lee Roth, Alex Van Halen, Eddie Van Halen)
08. Could This Be Magic? (Michael Anthony, David Lee Roth, Alex Van Halen, Eddie Van Halen)
09. In a Simple Rhyme (Michael Anthony, David Lee Roth, Alex Van Halen, Eddie Van Halen)

1 komentarz:

  1. IMO - ich drugi najlepszy album z Davidem Lee Rothem (po debiucie). Jest to zarazem ich najbardziej agresywna i nieokiełznana płyta. Gdybym, nie znając twórczości zespołu, miał wskazać, czy debiutem jest "Van Halen" czy "Women and children first" - chyba wskazałbym na to drugie :) Kompozycje są w zamierzony sposób nieuporządkowane, a takie "Romeo delight" puszczone w aucie może prowadzić do nałożenia mandatu. Minusem płyty jest brak jednoznacznego, charakterystycznego przeboju - a takowy był na każdej płycie Van Halen aż do "Balance", nawet na słabszej moim zdaniem "Fair warning" (może "dwójka" też była takim wyłomem). "And the Cradle Will Rock..." fajnie buja, ale to jeszcze nie to.

    OdpowiedzUsuń