"No
Prayer for the Dying" to najprostszy longplay w historii
Maidenów. Został on w całości oparty na krótkich, niewyszukanych
utworach, nieprzekraczających czasu trwania 6 minut. Brak tu rozbudowanych propozycji, typowych dla
wcześniejszej i późniejszej twórczości zespołu. Brzmienie jest bardziej brudne i surowe (choć muszę przyznać, że spośród prac Martina Bircha dla Iron Maiden, ta posiada najsłabszą produkcję), a niektóre kawałki mogą podpadać bardziej pod hard rock niż heavy metal. Taki był
zamysł Steve'a Harrisa, który po "Seventh Son of a Seventh Son" i
trasie promującej uznał, że czas wrócić do rockowych korzeni. Niestety, przy okazji powstawania materiału na longplay rozpadł się najbardziej klasyczny skład grupy.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1990. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 1990. Pokaż wszystkie posty
14 lipca 2017
23 maja 2016
Scorpions - "Crazy World" (1990)
Po
"Savage Anusement" Scorpions stanęło pod ścianą -
longplay sprzedawał się rewelacyjnie, jednak spadła na niego spora fala
krytyki. Dodatkowo, muzycy rozstali się z dotychczasowym producentem,
zamieniwszy go na Keitha Olsena. który zapewnił płycie znakomite,
mocne brzmienie (potężnie brzmią bębny). Najprzyjemniejszą
informacją jest jednak fakt, że po niezbyt udanym poprzedniku twórcy powrócili do wysokiej formy kompozytorskiej. I to w jakim
stylu! Choć trzeba wspomnieć, że "Crazy World" to pierwszy longplay w historii kapeli, gdzie w procesie tworzenia materiału brali udział współpracownicy z zewnątrz.
Subskrybuj:
Posty (Atom)