19 września 2017

Kiss - "Lick It Up" (1983)


"Creatures of the Night" mimo że cieszył się zainteresowaniem wśród słuchaczy, to nie zrobił furory na listach przebojów i zdecydowanie nie był sukcesem na miarę albumów z lat 1975-1979. Muzycy zdawali sobie z tego sprawę i wprowadzili kilka znaczących zmian w swoim image'u. Po świętowaniu 10-lecia istnienia Kiss postanowili grać na żywo... bez charakteryzacji. Był to spory szok dla fanów, ale z drugiej strony intrygujący pomysł.

25 czerwca 1983 roku w Sao Paulo odbył się ostatni koncert zespołu w starym stylu, z nałożonym make-upem. Zaś już 18 września muzycy oficjalnie pokazali się po raz pierwszy bez makijaży w programie MTV i odtąd ich występy były bardziej tradycyjne, bez charakteryzacji. Zmiany w image'u najlepiej przedstawia okładka ich albumu "Lick It Up", gdzie muzycy bez krępacji prezentują swoje prawdziwe twarze. Przemiany odniosły pożądany skutek, ponieważ krążek sprzedawał się rewelacyjnie, a dodatkowo po raz pierwszy notowania na listach przebojów w Wielkiej Brytanii były wyższe niż w rodzimym kraju muzyków. Pod względem powodzenia komercyjnego, zespół wrócił na właściwe tory. A jak prezentuje się zawartość muzyczna "Lick It Up"?

Heavymetalowy, motoryczny "Exciter" pokazuje, że muzycy kontynuują ścieżkę obraną na "Creatures of the Night". W takim samym stylu jest utrzymany "Young and Wasted", napędzany świetną grą Erica Carra. Oba utwory są naprawdę udane, panowie nieźle połączyli zgrabne melodie z ostrym brzmieniem. Stylistycznie ich zupełnym przeciwieństwem (ale nie pod względem jakości) jest utrzymany w średnim tempie "Not for the Innocent", z mocnym wokalem Simmonsa i naprawdę ciężkimi riffami. Wszystko świetnie tu ze sobą współgra. Bardziej przebojowy charakter ma jednak skoczne nagranie tytułowe ze skandowanym refrenem. Kawałek jako jedyny utrzymał się w setliście na późniejszych trasach Kiss, aczkolwiek jego poziom nie do końca powala i wypada słabiej od sąsiadujących z nim numerów.

Przy wysłuchaniu energetycznego "Gimme More" nawiązując do tytułu aż chce się powiedzieć: grajcie więcej takich kawałków! Mogę się przyczepić jedynie do zbyt sztampowego, niewyszukanego refrenu. W "All Hell's Breakin' Loose" mamy niezły bas i pulsujący riff, ale oprócz tego utwór nie zadowala, a poza tym mamy tu kolejny nie najlepszy, chóralny refren. "A Million to One" pojawia się za to całkiem chwytliwa melodia i niezła partia wokalna Stanley'a. Nawet refren wypada trochę lepiej od dwóch poprzednich.

Jednak naprawdę dobry poziom powraca dopiero w dynamicznym "Fits Like a Glove", nagraniu ze sporą dawką werwy i energii. Wprost rewelacyjnie brzmi tu uwypuklony bas Simmonsa, wrażenie robią też zagrywki gitarowe. W "Dance All Over Your Face" pojawiają się riffy, które spokojnie mogłyby się znaleźć na którejś z płyt AC/DC. W sumie to samo mogę powiedzieć o kolejnym "And on the 8th Day", opartym na bliźniaczo-AC/DC'owym riffie. Nawet refren wydaje się bardzo podobny do twórczości braci Young. Nie jest to jednak wada, bo to całkiem zgrabny numer, który stanowi przyzwoitą końcówkę longplaya.

"Lick It Up" nie trzyma tak dobrego poziomu, jak "Creatures of the Night", ale i tak wypada lepiej od kilku następnych płyt Kiss i mogę go nazwać ostatnim naprawdę udanym dziełem zespołu z lat 80. Nadal otrzymujemy tu kilka ostrych, udanych propozycji, także produkcyjnie nie mam większych zastrzeżeń (choć i tak daleko do rewelacyjnego pod tym względem poprzednika). Kiss zaczął tzw. etap bez masek w całkiem dobrym, nie przynoszącym wstydu stylu. "Lick It Up" kończy moim zdaniem najlepszy, zapoczątkowany debiutem, okres wydawniczy w historii grupy. Potem nie było już tak różowo.

Moja ocena - 7/10

Lista utworów:
01. Exciter (Paul Stanley, Vinnie Vincent)
02. Not for the Innocent (Gene Simmons, Vinnie Vincent)
03. Lick It Up (Paul Stanley, Vinnie Vincent)
04. Young and Wasted (Gene Simmons, Vinnie Vincent)
05. Gimme More (Paul Stanley, Vinnie Vincent)
06. All Hell's Breakin' Loose (Eric Carr, Gene Simmons, Paul Stanley, Vinnie Vincent)
07. A Million to One (Paul Stanley, Vinnie Vincent)
08. Fits Like a Glove (Gene Simmons)
09. Dance All Over Your Face (Gene Simmons)
10. And on the 8th Day (Gene Simmons, Vinnie Vincent)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz