13 grudnia 2019

IRA - "Znamię" (1994)


Przełom lat 1993-1994 upłynął muzykom na koncertowaniu (co uchwycono na solidnym "Live"), ale kiedyś trzeba było w końcu zabrać się do nagrywania nowego wydawnictwa. Przy tworzeniu utworów na jego zawartość pojawiła się zupełnie inna koncepcja materiału niż wcześniej. Muzyków, zwłaszcza gitarzystów Płucisza i Łukaszewskiego, coraz bardziej ciągnęło od prawdziwie ciężkiego, technicznego grania. Czego prawdziwy wyraz dali w "Znamieniu". To pozycja absolutnie wyjątkowa w katalogu IRY. Nigdy wcześniej ani później zespół nie brzmiał tak ciężko.

30 listopada 2019

The Beatles - "Let It Be" (1970)


W powszechnej świadomości słuchaczy nagranie i wydanie znakomitego "Abbey Road" dobrze rokowało grupie na przyszłość - krążek nie tylko okazał się (tradycyjnym) triumfem komercyjnym, ale i było na nim wyraźnie słychać, że muzycy zażegnali wszelkie spory i znów czerpią przyjemność ze wzajemnego grania. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Kiedy zakończono prace nad tym albumem, John poleciał do Toronto, gdzie 13 września 1969 roku zagrał na festiwalu z szybko zebranym zespołem Plastic Ono Band, w skład którego wchodzili Eric Clapton (gitara prowadząca), Klaus Voormann (gitara basowa) i Alan White (perkusja). Usatysfakcjonowany owocną współpracą z Plastic Ono Band, po powrocie do Londynu, 20 września, Lennon obwieścił Beatlesom, że odchodzi z kapeli. Reszta muzyków zdawała sobie sprawę, że bez niego nie mogą kontynuować kariery pod szyldem The Beatles.

23 listopada 2019

The Beatles - "Abbey Road" (1969)


Po latach muzycznych poszukiwań i rewolucji w twórczości grupy, pod koniec 1968 roku Paul McCartney postanowił, że powinna ona wrócić do swoich korzeni. Przede wszystkim do wznowienia koncertowania. Uważał, że takie posunięcie dodałoby zespołowi nowej energii i wzmocniłoby jego więź z fanami. Nie spotkało się to z najlepszym przyjęciem niektórych członków (szczególnie Lennona, uważającego, że formuła Beatlesów już się wyczerpała), ale ostatecznie stanęło na planie nagrania prób w studiu, koncertu i wydania nowej płyty. Przy okazji wynajęto reżysera Michaela Lindsay-Hogga, by nakręcił on materiał dla telewizji oraz film, dokumentujący owe prace. Projekt po pewnym czasie zyskał nazwę "Get Back", od tytułu jednego z powstałych utworów.

16 listopada 2019

The Beatles - "Yellow Submarine" (1969)


Umowa, jaką muzycy podpisali z wytwórnią United Artists, obligowała ich do nakręcenia czterech filmów z ich udziałem. Postanowili więc zlecić realizację trzeciego z nich animatorom z amerykańskiej firmy King Features Syndicate. Jej pracownicy stworzyli zainspirowaną piosenkami grupy animację pod tytułem "Yellow Submarine". Sami Beatlesi nie byli zainteresowani udziałem w przedsięwzięciu, jednak ostatecznie zgodzili się na występ w jednej aktorskiej scenie w epilogu. Głosy członków zespołu z wcześniejszej części animacji dobierały specjalnie wybrane do tego osoby - Geoffrey Hughes (Paul McCartney), John Clive (John Lennon), Peter Batten (George Harrison) i Paul Angelis (Ringo Starr).

9 listopada 2019

The Beatles - "The Beatles" / "The White Album" (1968)


Pomimo nieustającego powodzenia na tle zawodowym, rok 1968 nie był najszczęśliwszym w historii The Beatles. Muzycy czuli się coraz bardziej zmęczeni swoim towarzystwem, przez co zaczęło narastać między nimi coraz więcej konfliktów. Choć sam początek nie zapowiadał tego w aż takim stopniu. Na początku lutego kwartet wszedł do studia i zarejestrował w nim trzy kompozycje - "Lady Madonna", "Hey Bulldog" i "Across the Universe". Jako że kilka miesięcy wcześniej wykłady u Maharishi'ego Mahesha Yogi zostały przerwane z powodu śmierci Briana Epsteina, 16 lutego chłopaki wraz z żonami i grupą przyjaciół udali się do miejscowości Rishikesh w Indiach, by jeszcze raz pomieszkać u Maharishi'ego i odstawiwszy narkotyki zgłębiać tajniki medytacji transcendentalnej.

2 listopada 2019

The Beatles - "Magical Mystery Tour" (1967)


"Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band" kontynuował nieprzeciętne sukcesy The Beatles pod względem artystycznym i komercyjnym, a już niedługo po jego wydaniu odbyło się kolejne szczególne dla zespołu wydarzenie. 25 czerwca 1967 roku Beatlesi wystąpili przed (niemalże) całym światem, grając w programie telewizyjnym "Our World" - pierwszym w historii nadawanym drogą satelitarną (choć akurat w Polsce nie można było tego obejrzeć). Na tę okazję grupa wybrała dzieło Lennona z ponadczasowym przekazem, czyli poświęcone nadziei i miłości "All You Need Is Love" (2 tygodnie później kawałek ukazał się także na singlu, momentalnie podbijając listy przebojów na całym świecie). Stacja BBC osiągnęła porażający zasięg - występ ten obejrzało wtedy blisko 400 milionów ludzi w 24 krajach.

26 października 2019

The Beatles - "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band" (1967)


Chrześcijaństwo przeminie. Skurczy się i zniknie. Nie muszę się o to spierać. Mam rację i czas to potwierdzi. Jesteśmy teraz popularniejsi od Jezusa. Nie wiem co przeminie pierwsze - rock'n'roll czy chrześcijaństwo. Jezus był w porządku, ale jego uczniowie tępi i zwyczajni. Ta kontrowersyjna wypowiedź, udzielona przez Johna Lennona 4 marca 1966 roku roku w wywiadzie udzielonym dziennikarce londyńskiego magazynu "The Evening Standard", Maureen Cleave, wywołała swego czasu niemałe poruszenie. Pierwotnie niewiele osób zwróciło uwagę na ten wywiad i w Wielkiej Brytanii przeszedł bez echa, ale z czasem wpędził on zespół w spore tarapaty i wywołał skandal na globalną skalę.

19 października 2019

The Beatles - "Revolver" (1966)


Rok 1965 muzycy zakończyli trasą po Wielkiej Brytanii, zaś pierwszy kwartał roku następnego przeznaczyli na zasłużony odpoczynek. W tym właśnie czasie zaszło kilka przełomowych decyzji, m.in. był to ostatni rok, w którym występowali regularnie dla publiczności. W związku z tym w pierwszej kolejności warto odnotować wystąpienie z 1 maja, kiedy to odbył się zagrany dla 10-tysięcznej widowni koncert na stadionie Wembley w Londynie, w ramach nagród magazynu muzycznego New Musical Express. Jak się okazało, był to ostatni występ The Beatles w Wielkiej Brytanii (nie licząc nietypowego wykonania na dachu siedziby Apple Records w 1969 roku).

12 października 2019

The Beatles - "Rubber Soul" (1965)


Na skutek niebywałej popularności, w połowie lat 60. Beatlesi wciąż intensywnie koncertowali. 13 sierpnia 1965 roku wylecieli na kolejną, obejmującą 16 występów trasę po Stanach Zjednoczonych, która mimo że trwała zaledwie 2,5 tygodnia, to ponownie zapisała się w historii muzyki. Największą sensacją okazał się legendarny koncert z 15 sierpnia na stadionie bejsbolowym Shea Stadium. Zebrano wtedy rekordową publiczność, obejmującą co najmniej 55 tysięcy ludzi. Mimo pokaźnych nakładów finansowych przeznaczonych na występ, cały dochód z tego przedsięwzięcia, czyli ponad 300 tysięcy dolarów, spokojnie pozwolił na pokrycie kosztów i zarobienie pieniędzy. W tamtym kraju frekwencję pobił dopiero występ Led Zeppelin na Florydzie z 1973 roku, kiedy to zebrało się ponad 56 tysięcy widzów.

5 października 2019

The Beatles - "Help!" (1965)


Na przełomie lat 1964-1965 nie tylko wydano płytę "Beatles for Sale", ale i muzycy ruszyli w promującą ją świąteczną trasę po Wielkiej Brytanii, trwającą od 24 grudnia 1964 roku do 16 stycznia roku następnego. Potem na kilka miesięcy dali sobie spokój z koncertowaniem, na dobre powracając dopiero w czerwcu, odbywając trasę po kilku krajach Europy (Francja, Hiszpania i Włochy) w dniach 20 czerwca-3 lipca. Za sprawą swojej popularności, z biegiem czasu muzycy mieli także możliwość do dostąpienia kolejnych zaszczytów, nie tylko o charakterze pobijania kolejnych rekordów muzycznych.

28 września 2019

The Beatles - "Beatles for Sale" (1964)


Rok 1964 był dla Beatlesów niezwykle pracowity. Po podboju Stanów Zjednoczonych w lutym, a po drodze nakręceniu filmu i nagraniu płyty, przyszła pora na inne zakątki świata. Po zasłużonych dwutygodniowych wakacjach w maju, w następnym miesiącu bożyszcze tłumów ponownie zabrali się porządnie do roboty. W tym czasie, 19 czerwca, wyszła przeciętna EP-ka "Long Tall Sally", na której czwórka zagrała trzy rock'n'rollowe standardy ("Long Tall Sally" Little Richarda, "Slow Down" Larry'ego Williamsa i "Matchbox" Carla Perkinsa) i jedną autorską kompozycję "I Call Your Name". Z tego zestawu najciekawiej wypada pierwszy ze standardów ze sporą ilością energii, poza tym jest bardzo średnio.

21 września 2019

The Beatles - "A Hard Day's Night" (1964)


Na początku 1964 roku o The Beatles wiedział każdy czytający prasę, słuchający radia bądź interesujący się choć trochę muzyką. Wtedy pierwszym większym wydarzeniem w otoczeniu grupy była trzytygodniowa seria osiemnastu występów w Paryżu, w sali koncertowej L'Olympia. Właśnie w tym czasie fantastyczna czwórka dowiedziała się w paryskim hotelu, że singiel "I Want to Hold Your Hand" dotarł na 1. miejsce amerykańskiego notowania, co umożliwiło im koncertowanie w tamtym kraju. Wszyscy obiecali sobie bowiem, że wystąpią w USA dopiero wtedy, gdy stworzą hit, który dotrze na szczyt tamtejszej listy. Takie postanowienie można uznać za akt pewnej ignorancji, ale i wielkiej ambicji. Z drugiej strony, w czasach narastającej Beatlemanii hit na szczycie amerykańskiego notowania singli był tylko kwestią czasu.

14 września 2019

The Beatles - "With the Beatles" (1963)


Za sprawą triumfalnego powodzenia pierwszych singli oraz albumu "Please Please Me" The Beatles stał się jednym z najpopularniejszych i najbardziej pożądanych angielskich zespołów. Muzycy spędzali całe dnie będąc w trasie koncertowej, występując w radiu i telewizji czy biorąc udział w sesjach nagraniowych. Zaczynając w małych liverpoolskich klubach, po pewnym czasie zaczęli zapełniać całe sale koncertowe. Ich muzyka, a także dostojny image zaczęły doprowadzać słuchaczy do coraz większego zachwytu. Było zauważalne, że w trakcie występów na żywo coraz częściej publiczność (szczególnie fanki) wpadała w prawdziwy, histeryczny szał, krzycząc na tyle głośno, że muzycy czasem nie słyszeli siebie nawzajem. Zjawisko, nazwane niedługo potem przez prasę Beatlemania, osiągało coraz większy zasięg.

7 września 2019

The Beatles - "Please Please Me" (1963)


The Beatles to bez wątpienia jedna z najbardziej inspirujących kapel w historii, a zarazem najpopularniejszy zespół jaki kiedykolwiek powstał. Liczba sprzedanych egzemplarzy płyt The Beatles wynosi obecnie ponad 600 milionów, a ich wpływ na późniejszy rozwój muzyki jest przeogromny. To ostatnie stało się za sprawą albumów nagranych w nieco późniejszym etapie kariery. Początki wyglądały nieco inaczej. Muzycy szybko osiągnęli sukces, jednak ich pierwsza długogrająca płyta ten nie różniła się niczym wielkim na tle innych dzieł z muzyki popularnej pierwszej połowy lat 60.

31 sierpnia 2019

Judas Priest - "British Steel" (1980)


Rok 1980 - początek popularności Nowej Fali Brytyjskiego Heavy Metalu. Nietrudno zauważyć, że zespoły z tego obszaru inspirowały się m.in. muzyką Judas Priest. Grupa idealnie wpasowała się w ten trend, bowiem cały krążek wydany w tym właśnie roku klimatycznie jest wyraźnie przesiąknięty stylem NWOBHM (nawet w tytule podkreślono narodowość) - mimo że że muzycy nie silą się wcale na bardzo szybkie tempa i stawiają na przystępność. Mistrzowie odpowiedzieli swoim uczniom wydawnictwem, mającym pokazać, kto był obecnie numerem jeden w heavy metalu. Czy słynny "British Steel" okazał się najlepszym heavymetalowym longplayem 1980 roku? Śmiem wątpić.

24 sierpnia 2019

IRA - "Live" (1993)


"Live" został wydany na fali popularności IRY, będącej gwiazdą na polskiej scenie muzycznej po wydaniu albumów "Mój dom" oraz "1993 rok" (wystarczy nadmienić, że niedługo potem muzycy supportowali w Polsce takie gwiazdy, jak Aerosmith czy Extreme). Płyta stanowiła zapis jednego koncertu, mającego miejsce 2 października 1993 roku w warszawskim studiu S-1. Występ należał do udanych, mimo nie najlepszej predyspozycji wokalnej Artura Gadowskiego, cierpiącego na ostre zapalenie gardła. Nie obyło się więc bez pewnych poprawek w studiu, jednak efekt pracy produkcyjnej i wykonawczej okazał się nadzwyczaj solidny. Ostatecznie "Live" okazał się kolejnym dużym sukcesem, dodatkowo umacniając renomę i pozycję IRY.

17 sierpnia 2019

Maanam - "Nocny patrol" (1983)


Muzyka Maanamu nie powstawała w łatwych czasach. Wydarzenia w Polsce z początku lat 80. - w tym wprowadzenie stanu wojennego - zachwiały społeczeństwem. Na skutek tego miało miejsce wiele przykrych wydarzeń, dokonano także wielu ograniczeń. W tym okresie dominowały napięcia społeczne, a także pewność co do własnego przetrwania. Ludzie bali się wyjść z domu w godzinach nocnych, ponieważ w tym czasie Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej patrolowały ulice i dokonywały licznych zatrzymań. Właśnie takim klimatem paranoi i strachu przesiąknięty jest trzeci album studyjny Maanamu, pod wielce wymownym tytułem "Nocny patrol".

5 sierpnia 2019

Queen - "News of the World" (1977)


W Wielkiej Brytanii, w drugiej połowie lat 70., szczególnie w okolicach roku 1977, miała miejsce tzw. punkowa rewolta. Fenomen ten i fascynacja punk rockiem nie trwała długo (dla niektórych jej koniec nastąpił już po rozpadzie Sex Pistols), jednak pozostawiła trwały ślad w muzyce. Wiele zespołów dawniej grających w bardziej ambitny sposób musiało znacząco zmienić stylistykę granej muzyki i zaczęło ją upraszczać, by dostosować się do nowych trendów i nie zginąć w natłoku nowych punkrockowych kapel. Nie ominęło to także otoczenia Queen, w związku z czym postanowiono nagrać longplay prostszy niż dotychczas.

27 lipca 2019

AC/DC - "Powerage" (1978)


Mimo częstego nagrywania płyt przez zespół w latach 70. i 80., dość często zmieniał się w nim skład. "Powerage" okazał się więc pierwszym albumem AC/DC z basistą Cliffem Williamsonem, który zastąpił Marka Evansa (przyczyną tego był konflikt Evansa z Angusem Youngiem). Williamson tak dobrze wpasował się do kapeli, że grał w niej przez niecałe 40 lat. Jednak jako że wydawnictwa AC/DC są do siebie podobne, a styl się nie zmienia, przypadkowemu słuchaczowi dość ciężko wyczuć znaczącą różnicę pod względem gry obu muzyków.

16 lipca 2019

Accept - "Eat the Heat" (1989)


W 1987 roku z grupy odszedł wokalista Udo Dirkschneider. Była to niewygodna sytuacja dla reszty muzyków, gdyż Accept kojarzono nie tylko z mocnymi riffami, ale przede wszystkim z charakterystycznym głosem wokalisty. I jak czas pokazał, kariera solowa poszła Udo zupełnie nieźle (inna sprawa, że nigdy nie udało mu się nagrać albumu na miarę największych dzieł Acceptu). Jego poprzednia kapela się nie rozpadła, jednak na nową płytę fani musieli czekać 3 lata, co było największym dotychczasowym odstępem czasowym.

1 lipca 2019

Ramones - "¡Adios Amigos!" (1995)


Muzycy Ramones nigdy nie zaznali sukcesu komercyjnego. O zalążkach większego powodzenia można było mówić tylko w przypadku longplaya "End of the Century", aczkolwiek wyniki sprzedaży i tak były poniżej oczekiwań. Mimo to, grupa przez 20 lat regularnie wypuszczała płyty i intensywnie koncertowała (łącznie ponad 2000 występów). W 1994 roku zdecydowano się na ostateczny krok - albo nowe wydawnictwo okaże się sukcesem, albo po jego wydaniu zespół zostanie rozwiązany. Nie bez znaczenia był również fakt, że od wielu lat Joey i Johnny nie przepadali za wzajemnym towarzystwem. Panowie wiedzieli chyba, że w przypadku nowego albumu nie będzie inaczej niż na poprzednich dokonaniach, bo już sam tytuł zapowiadał pożegnanie.

23 czerwca 2019

Saxon - "Saxon" (1979)


W drugiej połowie lat 70. istniały tak mało znane i niszowe zespoły rockowe, jak Coast czy Sob, które nie wydały w swojej krótkiej karierze ani jednego wydawnictwa. Jednak w 1976 roku z połączenia wysiłków muzyków tych dwóch grup (wokalista Biff Byford i gitarzysta Paul Quinn z Coast podjęli współpracę z gitarzystą Grahamem Oliverem, basistą Stevem Dawsonem oraz perkusistą Johnem Walkerem z Sob) powstał dużo bardziej znany zespół, istniejący do dziś i cieszący się niemałym zainteresowaniem wśród miłośników heavy metalu.

17 czerwca 2019

Van Halen - "A Different Kind of Truth" (2012)


W okolicach 1998 roku w otoczeniu Van Halen nie działo się najlepiej. Zespół zaczął błyskawicznie tracić na powodzeniu, do czego przyczynił się przede wszystkim nie najlepiej przyjęty przez publiczność album "Van Halen III". Fani definitywnie odrzucili oblicze kapeli z Garym Cheronem, pojawiały się także opinie, że grupa zbyt radykalnie odcięła się od swojego stylu. Krytyka była do tego stopnia duża, że wokalista odszedł już rok po premierze krążka i założył nowy zespół - Tribe of Judah. A na następny premierowy materiał trzeba było czekać aż 14 lat.

3 marca 2019

Metallica - "Hardwired... to Self-Destruct" (2016)


W ciągu ostatnich dwóch dekad Metallica nie rozpieszcza słuchaczy regularnym wypuszczaniem nowych wydawnictw. Można pomyśleć, że po wydaniu "Death Magnetic" muzycy Metalliki zrobili sobie najdłuższą dotychczas, ośmioletnią przerwę w nagrywaniu nowego materiału. W sumie nie do końca - po drodze wypuścili nie tylko odrzuty po wspomnianym wcześniej albumie, nazwane "Beyond Magnetic", ale i nawiązali współpracę z Lou Reedem, co zaowocowało wydanym w 2011 roku kontrowersyjnym wydawnictwem "Lulu". Efekt tej bałaganiarskiej tortury najlepiej pominąć milczeniem. Był to poboczny projekt, jednak fani czekali przede wszystkim na nowy, pełny materiał Metalliki.

24 lutego 2019

Def Leppard - "Mirror Ball: Live & More" (2011)


Dziwi fakt, że tak popularny zespół, jak Def Leppard, dorobił się albumu koncertowego dopiero po ponad 30 latach istnienia. Co prawda, na przestrzeni lat krążyły wśród słuchaczy różne bootlegi (w tym naprawdę fajny "Warchild", zawierający parę demówek i wykonań na żywo z przełomu lat 70. i 80.), ale dopiero w 2011 roku zdecydowano się wydać oficjalną koncertówkę. Tym bardziej zastanawia mnie dlaczego nie zdecydowano się na taki krok w czasach największej popularności grupy. Przecież koncertówka wydana pod koniec lat 80. (zawierająca np. słynny występ w Denver z 1988 roku) byłaby murowanym hitem, który na pewno sprzedałby się w nakładzie kilku milionów egzemplarzy.

17 lutego 2019

Girlschool - "Demollition" (1980)


Istnieje spore prawdopodobieństwo, że wielu fanów ciężkiego grania nigdy nie zetknęło się z twórczością grupy Girlschool. Jest to jednak z jedna z tych bardziej rozpoznawalnych brytyjskich kapel metalowych powstałych na przełomie lat 70. i 80. Jej odmienność od wielu innych tego typu grup przejawiała się w tym, że w jego skład wchodziły same osoby płci żeńskiej. Powodzenie Girlschool nie zawsze było spore, ale mimo wzlotów i upadków po latach stał się on najdłużej działającym żeńskim zespołem rockowym, nieprzerwanie aktywnym od 1978 roku.

10 lutego 2019

A-II-Z - "The Witch of Berkeley" (1980)


W drugiej połowie lat 70. światem muzycznym zaczął rządzić punk rock - muzyka odrzucająca wszelkie ambitne wpływy innych gatunków, a także stawiająca na maksymalną prostotę. Prym wiodły przede wszystkim kapele Sex Pistols i The Clash, okupujące wysokie miejsca list przebojów. W opozycji do muzyki punkrockowej, pod koniec lat 70. powstał nurt nazwany Nową Falą Brytyjskiego Heavy Metalu (angielski skrót - NWOBHM). Miał on zdeklasować popularność punkrockowych wykonawców, którzy zdaniem wielu osób nie umieli nawet grać na instrumentach.

3 lutego 2019

Black Sabbath - "Paranoid" (1970)


Debiut Black Sabbath nie był przychylnie przyjmowany przez krytykę, ale spodobał się sporej rzeszy słuchaczy, którzy docenili nową, nieznaną wcześniej jakość, prezentowaną przez czterech muzyków z Birmingham. Pomysł na niespotykane wcześniej ciężkie brzmienie, posępność materiału, a także demoniczny wizerunek zespołu chwycił, na skutek czego debiut okazał się sukcesem. Nie dziwi więc fakt, że już w tym samym roku widownia doczekała się drugiego albumu, wydanego przez Black Sabbath.

26 stycznia 2019

Ozzy Osbourne - "Bark at the Moon" (1983)


Tragiczna śmierć Randy'ego Rhoadsa nie rokowała dobrze dla solowej kariery Ozzy'ego. Oczywiście, można było go spokojnie zastąpić innym muzykiem, jednak nie da się ukryć, że to właśnie Rhoads przyczynił się w dużym stopniu do triumfu oraz renomy artystycznej "Blizzard of Ozz" i "Diary of a Madman". Mimo tego nieszczęścia, Ozzy nie tylko zaczął występować na żywo (co zaowocowało wydaniem koncertówki "Speak of the Devil"), ale i przygotowywał się do nagrania trzeciego albumu studyjnego.

19 stycznia 2019

Judas Priest - "Unleashed in the East" (1979)


Pod koniec lat 70. zespół Judas Priest stawał się coraz bardziej popularny i rozpoznawalny. Większość wydawnictw, a szczególnie ostatnie dwa, były sporymi sukcesami nie tylko pod względem artystycznym, ale i komercyjnym. Przy okazji "Killing Machine" grupa zaczęła nawet gościć na listach przebojów, zajmując całkiem wysokie - jak na taki rodzaj muzyki - lokaty. Nic dziwnego, że muzycy i wytwórnia Columbia chcieli przypieczętować dotychczasowe sukcesy wydaniem koncertówki. Nie od dziś wiadomo, że wielu fanów czeka szczególnie na wypuszczenie oficjalnego zapisu występu na żywo.