21 grudnia 2018

Accept - "Russian Roulette" (1986)


Jako że w połowie lat 80. heavy metal zaczął powoli tracić na popularności na rzecz bardziej komercyjnych odmian metalu, to właśnie nieco bardziej przystępny, choć nadal heavymetalowy "Metal Heart" zwrócił uwagę świata na niemiecki Accept. Muzycy zaczęli koncertować w większej ilości krajów, więc podczas trasy promującej longplay nagrano EP-kę "Kaizoku-Ban", zawierającej zapis kilku wykonań z występu w Japonii (ukazała się ona pod koniec 1985 roku). Mimo wszelkich sukcesów, relacje muzyków w tym czasie zaczęły się nieco pogarszać, zwłaszcza w kontekście różnic artystycznych. Na szczęście, w ogóle nie słychać tego na albumie "Russian Roulette", stanowiącego kolejny mocny punkt w dyskografii Accept.

Muzycy nie byli do końca zadowoleni z efektów współpracy z producentem Deterem Dierksem, zrezygnowali z jego usług i podobnie jak w przypadku "Restless and Wild" i "Balls to the Wall" sami zajęli się produkcją. W rezultacie "Russian Roulette" to powrót do mrocznego i cięższego brzmienia. W odróżnieniu od nieco bardziej komercyjnego "Metal Heart" ze zbyt wysuniętą do przodu perkusją, produkcyjnie tym razem wszystko gra tak jak trzeba i broni się lepiej po latach. Co więcej - jakkolwiek dziwnie to brzmi - perkusja brzmi tu naprawdę przyjemnie.

Co do brzmień perkusyjnych - otwierający całość, dynamiczny "T.V. War" jest napędzany przez podwójną stopę Stefana Kaufmanna. Sam utwór to po prostu chwytliwy, heavymetalowy czad, bardzo miły w odbiorze. Podobnie jak następny w kolejności, wolniejszy "Monsterman" z ciekawym, chóralnym refrenem. Bardziej monotonny, transowy charakter ma wolniejszy kawałek tytułowy. Nie należy on do moich faworytów, ale muszę przyznać, że nie nudzę się w trakcie jego przesłuchiwania. Dla odmiany "It's Hard to Find a Way" to jeden z moich ulubionych kawałków z całej twórczości Accept. Wzorowo napisana i zagrana metalowa ballada, łącząca piękne, spokojne fragmenty z rewelacyjnymi zaostrzeniami. Fajnie wypada tu niższy niż zwykle wokal Udo w zwrotkach (w refrenie śpiewa już po swojemu), a także uczuciowa solówka Wolfa Hoffmana. Trudno nie ulec urokowi tej kompozycji.

Co do głosu Udo, w końcowym "Stand Tight" w kilku momentach również mamy okazję posłuchać go w spokojniejszym wydaniu - i nie prezentuje się wtedy gorzej niż podczas tradycyjnych, hałaśliwych partii. Popis ten należy do najlepszych w jego karierze. Sam "Stand Tight" to również jeden z najlepszych fragmentów krążka, z rewelacyjnym, dojrzałym tekstem i nie mniej imponującą, elegancko pomyślaną zawartością muzyczną. Szczególnie dobrze wypada w nim kapitalny refren. Nadal nie mogę się nadziwić ile wspaniale zapamiętywalnych refrenów potrafili w tym okresie wymyślić muzycy tej grupy. Nawet jak na standardy heavy metalu jest to moim zdaniem imponujący rezultat.

Pozostałe pięć nagrań nie robi takiego wrażenia, jak "It's Hard to Find a Way" i "Stand Tight", ale zdarzają się mocne punkty. Jak autentycznie chwytliwy "Aiming High" czy mroczny "Walking in the Shadow" z kilkoma fajnymi riffami. "Man Enough to Cry" ma za to jeden z najbardziej melodyjnych refrenów w dorobku Accept. Te trzy utwory zasługują na wysoką ocenę, w przeciwieństwie do dwóch pozostałych kompozycji. W przypadku "Heaven Is Hell" próbowano zrobić coś bardziej epickiego i rozbudowanego, ale ten 7-minutowy kawałek po prostu dłuży się, a przez to zaczyna nużyć. Szczególnie, że nie dzieje się w nim wiele ciekawego, nie pomaga nawet dość klimatyczne, wsparte klawiszami zwolnienie. Z kolei motoryczny "Another Second to Be" to w sumie całkiem niezły przebój, ale słabszy od innych z tego krążka, a przez to sprawiający wrażenie wypełniacza.

"Russian Roulette" kontynuuje dobrą passę zapoczątkowaną przez album "Breaker" i kończy złoty okres w karierze Accept. Grupie przez wiele kolejnych lat nie udawało się nagrać płyty tak dobrej, jak ta i kilka poprzednich. Wpływ na to mogło mieć odejście Udo Dirkschneidera w 1987 roku. Wokalista postanowił poświęcić się solowej karierze, tworząc zespół o niezwykle oryginalnej nazwie U.D.O., gdzie nagrywał muzykę bardzo zbliżoną czy wręcz identyczną do tej tworzonej w poprzedniej grupie. Był to koniec pewnej ery Accept, przynajmniej na jakiś czas. A trzeba przyznać, że działalność w U.D.O. poszła wokaliście naprawdę nieźle, gdyż stworzył on kilka całkiem dobrych heavymetalowych dzieł, nie ustępujących niektórym wcześniejszym dokonaniom Accept.

Przy czym "Russian Roulette" to także jedna z moich ulubionych propozycji w dyskografii kapeli, a zarazem niedoceniane i nieco ignorowane dzieło w porównaniu do trzech poprzednich. Zupełnie niesłusznie. Dla mnie jest to jedno z najbardziej przyjemnych wydawnictw w karierze Accept, w pomyślny sposób łączące świetne, chwytliwe melodie z mocnym, ale nienachalnie głośnym brzmieniem. A przy tym nie jest to wydawnictwo tak agresywne, jak kilka wcześniejszych - powiedziałbym nawet, że lekko dojrzalsze. Mimo delikatnych spadków, nie mam problemów z przesłuchaniem go w całości. W przypadku odsłuchiwania tego albumu, w przeciwieństwie do grania w tytułową rosyjską ruletkę, nie ma mowy, by po wszystkim wyjść w stanie krytycznym. Bardzo dobra robota, godna rekomendacji z mojej strony.

Moja ocena - 8/10

Lista utworów:
01. T.V. War (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Herman Frank, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
02. Monsterman (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Herman Frank, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
03. Russian Roulette (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Herman Frank, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
04. It's Hard to Find a Way (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Herman Frank, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
05. Aiming High (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Herman Frank, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
06. Heaven Is Hell (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Herman Frank, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
07. Another Second to Be (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Herman Frank, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
08. Walking in the Shadow (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Herman Frank, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
09. Man Enough to Cry (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Herman Frank, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
10. Stand Tight (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Herman Frank, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz