26 sierpnia 2017

Ramones - "Road to Ruin" (1978)


Na początku 1978 roku miała miejsce pierwsza zmiana personalna w składzie Ramones - perkusista Tommy Ramone odszedł z kapeli, a na jego miejsce zatrudniono Marca Bella, który przyjął sceniczne nazwisko Marky Ramone. W przeciwieństwie do Tommy'ego, Bell miał już pewne doświadczenie muzyczne, grając wcześniej w hardrockowej formacji Dust, a także punkrockowym The Voidoids. I to słychać, w jego grze jest dużo więcej polotu niż u Tommy'ego - tym samym przewyższał też umiejętnościami innych członków zespołu. Poprzedni bębniarz poświęcił się z kolei produkcji krążków - był jednym z producentów tego albumu (a także poprzednich dwóch).

No właśnie - wraz ze zmianą perkusisty nastąpiła również zmiana na plus pod względem brzmienia. "Road to Ruin" to moim zdaniem pierwszy naprawdę porządnie wyprodukowany album Ramones, w którym m.in. gitary brzmią naprawdę soczyście. Muzycznie nadal nie ma rewolucji, ale podobnie jak na poprzedniku można tu wyłapać kilka bardziej nietypowych momentów. Oparty na prościutkim riffie "I Just Want to Have Something to Do" dobrze wprowadza w całość. Bardziej dynamiczny "I Wanted Everything" i naprawdę ostry "I Don't Want You" również pozostawiają za sobą niezłe wrażenia. W lżejszym "Don't Come Close" większą uwagę skupiono na melodii i chwytliwym refrenie. Wrażenie mogą robić proste, choć nieco efektowne zagrywki gitarowe. "Needles and Pins" było wcześniej znane m.in. z wersji grupy Smokie, ale mnie dużo bardziej przekonuje wykonanie Ramones. Muzycznie podobny, ale z lepszym, przyjemniejszym wokalem. Istnieje również demo tego kawałka, jeszcze z Tommym w składzie, gdzie pojawiają się bliższe wersji Smokie, wielogłosowe wokale. Pierwszą stronę wydania winylowego kończy mniej wyrazisty "I'm Against It".

Hitowy "I Wanna Be Sedated" nadal cieszy się pewną popularnością i jest jednym z bardziej rozpoznawalnych utworów Ramones. Dalsza część krążka wypada jeszcze lepiej. Znajdziemy tu ognisty czad w postaci "Go Mental" czy "Bad Brain" z fajnym refrenem i ciekawym fragmentem z samą perkusją i wokalem. "Questioningly" to druga, po "Here Today, Gone Tomorrow", bardzo udana ballada Ramones, z klimatycznymi zagrywkami i solidnym wokalem. Interesującym zabiegiem było stworzenie tekstu, będącego lustrzanym odbiciem - od połowy 4-wersowe zwrotki są śpiewane przez Joey'a w odwrotnej kolejności niż na początku. "She's the One" to jeszcze jeden czadowy numer, tym razem napisany przez Joey'a dla jego ówczesnej dziewczyny, Lindy (która potem wyszła za Johnny'ego, co było głównym powodem trwających przez lata sporów obu panów). "It's a Long Way Back" wypada najmniej interesująco z całego zestawu, aczkolwiek i jego da się słuchać bez zgrzytania zębami z poczucia żenady.

"Road to Ruin" prezentuje równiejszy poziom niż poprzednie albumy. Dodatkowo, z lepszym perkusistą na pokładzie, a także solidniejszą produkcją, całość brzmi lepiej i bardziej profesjonalnie. Kompozycje prezentują wysoki poziom, a samo ich wykonanie jest całkiem zadowalające. Wciąż nie jest to nic wybitnego, ale miło się tego słucha. "Road to Ruin" to w ostateczności następne klasyczne dzieło Ramones. I kolejny dowód na to, że piękno tkwi w prostocie. Po jego wydaniu na półki sklepowe trafiła pierwsza koncertówka Ramones - "It's Alive!", będąca zapisem występu z 31 grudnia 1977 roku, nagrana jeszcze z Tommym w składzie, która podsumowała pierwsze 3 studyjne dokonania grupy. Słusznie uznawana za jedną z najlepszych w historii punk rocka.

Moja ocena - 7/10

Lista utworów:
01. I Just Want to Have Something to Do (Joey Ramone)
02. I Wanted Everything (Dee Dee Ramone)
03. Don't Come Close (Dee Dee Ramone)
04. I Don't Want You (Joey Ramone)
05. Needles and Pins (Sonny Bono, Jack Nitzsche)
06. I'm Against It (Joey Ramone, Johnny Ramone)
07. I Wanna Be Sedated (Joey Ramone)
08. Go Mental (Dee Dee Ramone)
09. Questioningly (Dee Dee Ramone)
10. She's the One (Joey Ramone)
11. Bad Brain (Dee Dee Ramone)
12. It's a Long Way Back (Dee Dee Ramone)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz