Czwarty
studyjny album Accept pod tytułem "Restless and Wild" to
jeszcze większy zwrot ku ostremu, heavymetalowemu graniu.
Praktycznie nie ma tu miejsca na znaczne zwolnienie, a tym bardziej
na urzekające ballady typu "Breaking Up Again" czy "No
Time to Lose". Muzycy konsekwentnie podążają wytoczoną przez
siebie ścieżką, dzięki czemu opisywane dzieło jest spójniejsze
stylistycznie niż poprzednie. Dodatkowo, zespół po raz pierwszy
samodzielnie zajął się produkcją, rezygnując z usług
profesjonalnych producentów.
Utwory
na ten krążek powstały tak szybko, że Herman Frank wymieniony w
składzie jako drugi gitarzysta nie zdążył nic na nim zagrać, a
całą robotę odtworzył w pojedynkę Wolf Hoffman. Najwyraźniej muzycy zdali sobie sprawę, że takie ostrzejsze oblicze nie pasuje do miękkiego głosu Petera Baltesa, bo "Restless
and Wild" to pierwszy longplay, na którym w całości
śpiewa Udo Dirkschneider. Cały materiał wydaje się wręcz
dopasowany do jego możliwości wokalnych. Jak już wspomniałem,
album jest w pełni wypełniony dynamicznym, ostrym heavymetalowym
graniem (chwilami wręcz ocierającym się o speed metal),
najszybszym i najbardziej intensywnym w dotychczasowej dyskografii,
ale czy lepszym od poprzednich?
Opisywaną
zmianę słychać prawie od razu. Tak naprawdę "Fast as a
Shark" zaczyna się niepozornie, umieszczono w nim fragment "Ein
Heller und ein Batzen" - słynnej ludowej niemieckiej piosenki z
XIX wieku; w późniejszych latach nieoficjalnego hymnu III Rzeszy.
Od razu widać poczucie humoru muzyków Accept, które w swoim czasie
wywołało małe kontrowersje. Po wspomnianym fragmencie utwór
przechodzi w niebywale intensywne riffowanie ze speedmetalową
szybkością, podbite podwójną stopą Stefana Kaufmanna. To dla
mnie wzór takiego grania i przy tym jeden z najlepszych kawałków
grupy - mimo że całość gna z niesamowitą prędkością, posiada
zapamiętywalną melodię i przebojowy refren. Wolniej, choć nadal
dynamicznie jest w nagraniu tytułowym z ciętymi, galopującymi
riffami, a także w drapieżnym "Ahead of the Pack".
Tak
naprawdę chłopaki zwalniają dopiero w masywnym "Sheak Your
Heads", pozostawiając tym samym ciężar poprzednich nagrań.
Uzyskano całkiem niezły efekt, w którym warto zwrócić uwagę na
ciekawy, melodyjny popis gitarowy Hoffmana. W podobnym tempie
utrzymano "Neon Nights", opatrzony klimatycznym wstępem.
Na pewno znajdzie się tu kilka ciekawych fragmentów, ale przyznam,
że ten kawałek akurat najmniej do mnie przemawia, w porównaniu do
reszty wydaje mi się zbyt monotonny. "Get Ready"
przypomina te lżejsze, bardziej głupawe i banalne utwory z
poprzednich płyt, jak "I Wanna Be No Hero", ale wypada od
nich nieco lepiej.
"Demon's
Night" i "Flash Rockin' Man" stanowią kolejny udany
pokaz jak grać przystępne, ale mocne heavy - dużo energii, ostre
brzmienie, potężne refreny i dbałość o melodie. Z kolei "Don't
Go Stealing My Soul Away" najbliżej do hard rocka spod znaku
AC/DC. Z całej zawartości to ten posiada najbardziej chwytliwy
refren. Przyznam, że to mój ulubiony fragment i przy okazji jeden z
najlepszych na tym wydawnictwie. Najbardziej nietypowym momentem
albumu jest jednak diaboliczny "Princess of the Dawn",
swoją drogą jedna z najpopularniejszych kompozycji Accept. Całość
fajnie się rozwija, posiada ciekawe solówki, a pod koniec robi się
wręcz orientalnie. Tylko zawsze zastanawiało mnie, czemu tak nagle
się urywa, dzięki czemu stracono okazję, by jeszcze bardziej
ubarwić i rozbudować ten utwór.
"Restless
and Wild" został doceniony przez słuchaczy, a tym samym
ugruntował pozycję zespołu na scenie heavymetalowej (m.in.
pierwsza w historii Accept lokata na liście najlepiej sprzedających
się płyt w Wielkiej Brytanii). Do dziś wymienia się go jako jeden
z najlepszych, czy wręcz najlepszy w dyskografii Accept. Mam
wątpliwości czy jako całość wypada lepiej od poprzedniego
"Breaker", który był trochę bardziej różnorodny i nie
mniej energiczny. Jednak sam materiał, który się tu znalazł
zasługuje na uznanie. Oba wydawnictwa postawiły kolejnym dość
wysoką poprzeczkę, a jednak kolejny "Balls to the Wall"
dostarczył muzykę na podobnym poziomie jakości.
Moja ocena - 8/10
Lista utworów:
01. Fast as a Shark (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
02. Restless and Wild (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann, Robert A. Smith-Diesel)
03. Ahead of the Pack (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
04. Sheak Your Heads (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
05. Neon Nights (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann, Robert A. Smith-Diesel)
06. Get Ready (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann, Robert A. Smith-Diesel)
07. Neon Nights (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
08. Flash Rockin' Man (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann)
09. Don't Go Stealing My Soul Away (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann, Robert A. Smith-Diesel)
10. Princess of the Dawn (Peter Baltes, Udo Dirkschneider, Gaby Hoffmann, Wolf Hoffmann, Stefan Kaufmann, Robert A. Smith-Diesel)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz